Nowy biurowiec urzędu marszałkowskiego ostatecznie nie powstanie. Wielka inwestycja, którą planowały władze województwa, została odłożona w czasie z powodu epidemii koronawirusa. Okazało się też, że wojewódzki konserwator zabytków nie godzi się na koncepcję budowy, zakładaną przez władze regionu.
– Wojewódzki konserwator zabytków nie zgodził się na postawienie 8-piętrowego budynku, otrzymaliśmy zgodę na wybudowanie 5-kondygnacyjnego biurowca. To o 3 piętra mniej niż zakładaliśmy, co nie odpowiada naszym potrzebom – wyjaśnia Mariusz Bodo, sekretarz województwa. Dodaje, że władze województwa złożyły odwołanie od tej decyzji do ministerstwa, póki co nie ma odpowiedzi.
Niezależnie od zakończenia tej sprawy, z uwagi na pandemię koronawirusa, zarząd województwa postanowił zaniechać realizacji inwestycji. Mariusz Bodo tłumaczy, że w tej chwili priorytetem jest ochrona zdrowia i życia mieszkańców regionu i na to też będą wydatkowane fundusze.
– Zarówno w Wieloletniej Prognozie Finansowej, jak i budżecie województwa na ten rok przewidywaliśmy 4 mln zł na wykonanie dokumentacji projektowej. Te pieniądze zostaną jednak przekierowane na różne działania związane ze zwalczaniem epidemii i jej skutków – mówi.
Biurowiec miał stanąć obok głównej siedziby urzędu, w miejscu dawnej biblioteki wojewódzkiej przy ulicy Targowej. Inwestycja miała kosztować około 78 mln zł i na dłuższą metę generować oszczędności dla urzędu. W tej chwili koszty utrzymania wynajmu i eksploatacji pomieszczeń, w których zlokalizowane są poszczególne departamenty, to około 4 mln zł rocznie. W nowym biurowcu swoje siedziby miały znaleźć niemal wszystkie jednostki organizacyjne urzędu.