– Wybory prezydenckie muszą się odbyć, ale powinny być w pełni demokratyczne, tajne, bezpieczne, transparentne i wolne – to jest podstawa demokracji – powiedziała na naszej antenie poseł Marzena Okła-Drewnowicz z Platformy Obywatelskiej.
– O tym mówi Konstytucja. Składamy dziś propozycję nowelizacji Kodeksu Wyborczego w sprawie głosowania korespondencyjnego i stacjonarnego. Mam nadzieję, że przystąpimy do uczciwych wyborów – mówi gość Radia Kielce.
Marzena Okła-Drewnowicz pytana, kiedy według niej powinno odbyć się głosowanie w wyborach prezydenckich, stwierdziła, że konstytucyjny termin, to jej zdaniem, przede wszystkim termin bezpieczny, ale ze względu na pandemię koronawirusa określenie daty będzie bardzo trudne.
– Konstytucja mówi o możliwości wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, a także o tym, że po jej zakończeniu rozpisuje się nowe wybory – zaznaczyła.
Jej zdaniem, słabe wyniki sondażowe kandydatki PO na prezydenta, wynikają z tego, że już na samym początku kampanii wyborczej Małgorzata Kidawa-Błońska podjęła decyzję, że nie weźmie udziału w majowych wyborach ze względu na niebezpieczeństwo związane z koronawirusem.
– Od początku ostrzegała, że majowe wybory narażają zdrowie i życie Polaków. Apelowała o testy. Nasz elektorat został naprawdę „uśpiony” i nie brałby udziału w tym głosowaniu. Owszem, ponieśliśmy koszty, te sondażowe, ale w życiu są czasami, a szczególnie w takich sytuacjach ważniejsze wartości – podkreśliła Marzena Okła-Drewnowicz.
Wieczorem Państwowa Komisja Wyborcza wydała uchwałę, w której stwierdzono brak możliwości oddania głosu w wyborach prezydenckich zarządzonych na 10 maja. W efekcie marszałek Sejmu ma teraz 14 dni na ponowne zarządzenie wyborów. Głosowanie musi odbyć się w ciągu 60 dni od dnia jego zarządzenia.