Wojewoda świętokrzyski upamiętnił 75. rocznicę zakończenia II wojny światowej. W piątkowe popołudnie Zbigniew Koniusz złożył wieniec przed pomnikiem Armii Krajowej na skwerze imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach.
Jak powiedział Zbigniew Koniusz, 75 lat temu, przynajmniej teoretycznie odzyskaliśmy niepodległość, ale na pewno nie suwerenność.
– II wojna światowa była ogromną tragedią i dramatem dla naszego społeczeństwa. To sześciomilionowe straty w ludności Polski oraz gigantyczne straty materialne, które do tej pory są niewycenione. Staliśmy się zakładnikami pewnego układu światowego, osamotnieni przez sojuszników. Przejmująca jest samotność ludzi, którzy poświęcili swoje zdrowie i życie walcząc o wolność. Polacy aktywnie walczyli na wszystkich frontach II wojny światowej, gdzie tylko było to możliwe nasi rodacy zaznaczali swoją obecność, za co spotkała ich jednak tylko zdrada i osamotnienie przez sojuszników – dodaje.
Wojewoda świętokrzyski podkreśla, że złożenie kwiatów przed pomnikiem żołnierzy Armii Krajowej jest symbolicznym hołdem złożonym wszystkim tym, którzy wnieśli duży wkład w walkę o wolność.
– Dziś epidemia koronawirusa może być w pewnym sensie punktem odniesienia do tamtych czasów, kiedy w Europie pełnej ludzi byliśmy osamotnieni w swoim bólu i cierpieniu. Mimo, moralnego zwycięstwa, tak naprawdę przegraliśmy na długie lata. Dopiero 1989 rok, tak naprawdę przywrócił nam wolność suwerenność i niezawisłość naszego narodu – mówił wojewoda.
Zbigniew Koniusz stwierdził, że gdyby nie tragedia i koszmar II wojny światowej oraz późniejszy okres niewoli komunistycznej nasza Ojczyzna obecnie byłaby zupełnie inaczej postrzegana na świecie.
II wojna światowa zakończyła się 8 maja 1945 roku podpisaniem w Berlinie aktu bezwarunkowej kapitulacji Trzeciej Rzeszy.