Kolejny, czwarty już, oddział w ostrowieckim szpitalu został zamknięty. Wyniki testu na koronawirusa potwierdziły zakażenie u jednego z pracowników oddziału wewnętrznego I. U dwóch osób wyniki są wątpliwe.
Jak informuje dyrektor naczelny Andrzej Gruza, na oddział nikt nie może wejść ani z niego wyjść.
– W zamknięciu pozostaje 27 pacjentów, 5 osób z personelu. Fakt zakażenia jednej z osób koronawirusem stwierdzono w nocy. Wymazy były pobierane około północy. Wszystkie pojechały do laboratorium w Kielcach – mówi Andrzej Gruza.
Testy przejdą też osoby z zewnątrz będące w kontakcie z potencjalnymi zakażonymi. Wczoraj informowaliśmy o zakażonym pracowniku z oddziału neurologii. Andrzej Gruza prostuje, że wynik był wątpliwy. Szpital oczekuje na wynik drugiego testu.
– Jeżeli okazałoby się, że badanie wyjdzie negatywnie to może okazać się, że neurologia zafunkcjonuje jeszcze dzisiaj, ale nie ma oczywiście tej pewności – mówi Andrzej Gruza.
Dodaje, że do poniedziałku otwarty powinna zostać otwarta chirurgia.
W szpitalu w mijającym tygodniu zamknięto cztery oddziały: chirurgii, wewnętrzny I i II oraz neurologii. Andrzej Gruza uważa, że to efekt rozluźnień w czasie weekendu majowego, kiedy Polacy wyjeżdżali i spotykali się z rodzinami i znajomymi.