Nieznana oficjalnie liczba piłkarzy Korony Kielce przeszła dodatkowe testy na obecność koronawirusa SARS-CoV-2. Wyniki badań immunologicznych, które przeprowadzono w poniedziałek, były niejednoznaczne i zawodnikom pobrano wymazy nosowo – gardłowe do zrobienia, zalecanych przez WHO, skuteczniejszych testów genetycznych.
Dodatkowa diagnostyka w celu wykrycia infekcji potrzebna była w kilku klubach PKO Ekstraklasy. Wyniki powinny być znane w ciągu 24-48 godzin.
– To, że wysyłamy kogoś na badania pogłębione, nie oznacza, że był lub jest chory. Chcemy mieć pewność, że wszyscy zawodnicy i pracownicy klubów, których przebadaliśmy, są zdrowi – poinformował prof. Krzysztof Pawlaczyk w komunikacie opublikowanym przez Ekstraklasę S.A.
„Ucinając spekulacje, gdyby wszystko było ok, to kluby mogłyby, zgodnie z rozporządzeniem, trenować. Chuchając na zimne i dbając o zdrowie musimy zrobić dodatkowe badania. Dzisiaj 5-6 klubów nie ma problemów, jutro, mam nadzieję, będzie medycznie ok dla pozostałych. Tak to wygląda” – napisał na Twitterze prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Zgodnie z zaleceniem komisji medycznej Polskiego Związku Piłki Nożnej, wstrzymany został zaplanowany na wtorek powrót do treningów drużyn w 14-osobowych grupach. Do środy piłkarze nadal mogą ćwiczyć tylko indywidualnie. Jeżeli w zespołach będą zakażone osoby, zostanę one odseparowane i poddane kwarantannie.
Pięć klubów poinformowało, że wszystkie przeprowadzone w nich testy dały wynik negatywny. Są to: Piast Gliwice, Śląsk Wrocław, Zagłębie Lubin, Górnik Zabrze i Raków Częstochowa. W takich przypadkach dalsze badania nie są konieczne.
Piłkarze rozpoczną treningi na boiskach po tym, jak PZPN i Ekstraklasa S.A. zapoznają się z wynikami testów we wszystkich szesnastu klubach.