Dla większości z nas majówka, to czas wyjazdów, spotkań ze znajomymi i beztroski. W tym roku, z powodu sytuacji epidemicznej spowodowanej koronawirusem było jednak inaczej. Weekend majowy mieszkańcy Kielc podsumowują jednym słowem – nuda.
Wiele z pytanych przez nas osób mówiło, że spacer był jedynym sposobem na oderwanie się od monotonii.
– Wyszedłem się przejść, bo nie mogłem już wytrzymać. Ile można siedzieć w domu i rozwiązywać krzyżówki? Grill można rozpalić, gdy ma się działkę, lub dom jednorodzinny, ale w bloku, to już niemożliwe – mówił jeden z przechodniów.
Byli jednak i tacy, którzy znaleźli sposób na spożytkowanie wolnego czasu. Oprócz wycieczek rowerowych i spotkań w gronie rodzinnym majówka w wielu domach upłynęła pod znakiem porządków.
– Mieszkamy w domku jednorodzinnym, więc w tym czasie nie mogliśmy pozwolić sobie na nudę. Koszenie trawnika, sprzątanie, ale też przygotowanie rowerów na cieplejsze dni – mówił jeden z kielczan.
Zgodnie z rozporządzeniem rządu, od poniedziałku, 4 maja otwarte zostają hotele, galerie handlowe i niektóre miejsca kultury. Z kolei 6 maja samorządy mogą otwierać przedszkola i żłobki.