Młody mężczyzna stracił blisko 5 tys. zł podczas zakupu dokonanego przez Internet. 21-latek z gminy Szydłów zgłosił się 1 maja do staszowskiej policji z informacją, że został oszukany.
Na aukcji internetowej wystawił instrument klawiszowy – keybord. Kilka dni później skontaktowała się z nim osoba zainteresowana zakupem. Kupujący poprosił o wpłatę 1,2 tys. zł, jako zabezpieczenie dla agenta spedycji, który miał odebrać przesyłkę. Pieniądze miały zostać zwrócone przy zapłacie za instrument. Po dokonaniu wpłaty do mieszkańca gminy Szydłów przyszła kolejna wiadomość. Miał dodatkowo zapłacić 1,9 tys. zł na ubezpieczenie przesyłki. Mężczyzna tę kwotę również uregulował. Później dokonał jeszcze wpłaty 1,6 tys. zł. Po informacji, żeby wpłacił kolejne 2,4 tys. zł kontakt z potencjalnym klientem się urwał. Tej ostatniej kwoty poszkodowany już nie zapłacił. Stracił jednak w sumie 4,7 tys. zł.
Joanna Szczepanik, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Staszowie zwraca uwagę, że to tylko jeden z licznych przypadków oszustw internetowych, z którymi stykają się funkcjonariusze.
– Apelujemy, aby kupując, bądź sprzedając rzeczy w sieci kierować się ograniczonym zaufaniem i dokładnie sprawdzać wszelkie informacje dostępne na aukcjach. Pamiętajmy, że mamy możliwość uzgodnienia formy płatności. Jeśli tylko mamy wątpliwości, co do wiarygodności sprzedającego lub kupującego, warto umówić się na odbiór i zapłatę u kuriera lub dokładnie przemyśleć finalizację transakcji – zwraca uwagę Joanna Szczepanik.
Policjanci co najmniej kilka razy w tygodniu otrzymują informację o oszustwach internetowych. Za to przestępstwo grozi kara od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.