Deszczowa pogoda sprawiła, że niewiele osób spędza majówkę poza domem. Ulice Kielc są praktycznie puste. Pojedyncze osoby popołudniu można było spotkać w lasach i parkach. To głównie biegacze i rowerzyści.
Opustoszały nawet okolice Stadionu Leśnego, gdzie w słoneczne dni, nawet w czasie epidemii, przebywało wielu spacerowiczów. Najbardziej wytrwałych niepogoda jednak nie zniechęciła. Pan Michał z Kielc, który majówkę spędzał na rowerze, przyznał, że jazda w czasie deszczu ma swoje plusy.
– W ogóle mi on nie przeszkadza, powiedziałbym nawet, że jest dobrym towarzyszem, który wzmacnia każdego rowerzystę – mówił.
Na Stadionie Leśnym nasza reporterka spotkała też… biegającą parę.
– Wiedzieliśmy, że będzie padać i specjalnie wyszliśmy o tej porze. Dziesięć kilometrów za nami, czujemy się cudownie, tym bardziej, że roślinność stała się soczysta. To ładuje nasze akumulatory – podkreślali.
Para przyznała też, że biegi to nie jedyna aktywność zaplanowana na majówkę. Kolejne dni też spędzą w lesie, zbierając śmieci i porządkując ścieżki biegowe.
Jak wskazują prognozy pogody kolejne dni w regionie też będą deszczowe. Opadów możemy się spodziewać zarówno w sobotę, jak i niedzielę. Przewidywane temperatury to 17 stopni Celsjusza w sobotę i 15 stopni w niedzielę.