Kielczanie wykorzystali zniesienie zakazów odwiedzania parków i lasów. W niedzielę tłumnie wyszli z domu. Sporo spacerowiczów było w parku miejskim w Kielcach, również Kadzielnia cieszyła się powodzeniem. Wiele osób zdecydowało się na relaks na Stadionie Leśnym.
W tej grupie były pani Kasia z córką Kają. Pani Kasia jest trenerem personalnym i razem z córką dbają, żeby być w dobrej formie. Ona trenuje w domu, a Kaja uczestniczy w zdalnych lekcjach tańca. Ale w weekend postanowiły wyjść na dłuższy spacer.
– Las to jest taka alternatywa, ważne, żeby być cały czas aktywnym i nie poddawać się – mówiła.
Dla wielu osób spacer był okazją, żeby przynajmniej na chwilę zapomnieć o epidemii COVID 19. Pani Urszula i pan Tomasz wybrali się na Stadion ze swoimi psami. Jak podkreślał pan Tomasz w ten sposób łączą przyjemne z pożytecznym.
– Ważne jest też, żeby trochę odetchnąć od siedzenia w domu. Spędziliśmy w ten sposób święta, rodzinę widzieliśmy tylko na ekranie komputera. Spacer jest po to, żebyśmy znów poczuli się normalnie, bo siedzenie w domu bardzo przytłacza w tych czasach – dodała pani Urszula.
Mimo luźnej, sportowej atmosfery większość osób spacerujących po kieleckim Stadionie była w maseczkach. Dominika, studentka jednej z uczelni medycznych tłumaczyła, że to ważne, by pamiętać o zagrożeniu i działać profilaktycznie. Ona sama unika spacerowania w miejscach, gdzie jest dużo ludzi. Na Stadionie Leśnym czuje się bezpieczniej.