W Nadleśnictwie Barycz rozdano mieszkańcom 100 sadzonek buków, z kolei w Rudzie Malenieckiej dęby, modrzewie i olchy. Mieszkańcy okolicznych miejscowości od rana przychodzili po sadzonki.
Leśnicy prowadzili telefoniczne zapisy, dzięki czemu udało się uniknąć gromadzenia się ludzi. Każdy mógł otrzymać po jednej sadzonce.
– Przyszedłem po sadzonkę dla mojego syna. Zasadzi sobie drzewo, które będzie rosło razem z nim – powiedział pan Marcin.
– Mamy duży teren za domem, więc chcemy obsadzić go drzewami. Teraz wszędzie płoną lasy, więc chcemy małymi krokami odwrócić ten proces – dodał pan Maciej.
-Tworzę od podstaw własny ogródek. Każde drzewko jest dodatkową ozdobą – mówiła z kolei pani Katarzyna.
Kamil Kubicki, rzecznik prasowy Nadleśnictwa Barycz, który rozdawał dziś sadzonki podkreśla, że celem takich akcji jest zwiększenie zadrzewienia i tym samym poprawienie jakości powietrza, którym oddychamy. Jednocześnie w dłuższej perspektywie jest to sposób na walkę z suszą.
– Duże skupiska drzew powodują zatrzymanie wilgoci w gruncie poprzez zacienienie, więc warto sadzić jak największe grupy drzew. Wtedy można uzyskać rezerwuar wilgoci w ściółce pod drzewami – mówi leśnik.
W Nadleśnictwie Ruda Maleniecka sadzonki można odebrać do godziny 15.20. Mają wysokość od 20 do 60 centymetrów. Korzenie zanurzone są w doniczkach z torfem, więc drzewka można sadzić bezpośrednio do gruntu. Wystarczy wykopać dołek, wsadzić drzewko i podlać wodą.