Prosty, skuteczny i tani. Doktor Marcin Kaczor tłumaczył działanie namiotu barierowego, który ma być używany podczas walki z rozprzestrzenianiem się koronawirusa.
Dr Marcin Kaczor – specjalista anestezjologii i intensywnej terapii – opracował projekt urządzenia, które ma zapobiegać niekontrolowanemu rozprzestrzenianiu się aerozolu wydychanego przez zakażonych pacjentów. Wynalazek jest obecnie testowany.
– Narzędzie o kształcie namiotu o rozmiarach około 80 na 80 centymetrów, które pokrywa tylko górną część ciała pacjenta, odseparowuje go od otoczenia. Urządzenie jest przezroczyste, są tam rękawy, przez które możemy włożyć ręce – tłumaczył naukowiec w „Poranku RDC”.
Namiot z założenia ma być tani i dostępny – kosztuje około 200 zł. Jak czytamy na stronie Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, urządzenie ma być przeznaczone dla m.in. oddziałów intensywnej terapii, sal operacyjnych, szpitalnych oddziałów ratunkowych oraz Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ma ono chronić medyków przed zakażeniem.
Grupą, u której urządzenie może znaleźć zastosowanie są także pacjenci intensywnie kaszlący, jak również ci transportowani w warunkach wewnątrz i pozaszpitalnych – głosi komunikat WUM.
Wstępne zamówienie Ministerstwa Zdrowia opiewa na 8 tys. sztuk urządzenia.