Gmina Kunów za błąd pracowników Zakładu Gospodarki Komunalno-Mieszkaniowej nie będzie musiała płacić niebotycznie wysokiej kary. Decyzję o umorzeniu 430 tys. zł kary wydał wojewoda świętokrzyski.
Jak informuje Lech Łodej, burmistrz Kunowa, w kadencji 2010-2014, gdy jeszcze nie pełnił funkcji włodarza gminy, na jednej z prywatnych działek doszło do awarii gminnego wodociągu.
– Zakład komunalny za czasów byłego kierownika wszedł na tę działkę, aby naprawić awarię. Ale przepisy mówią, że w takiej sytuacji należy wystąpić do starostwa o czasowe zajęcie działki, czego gmina nie uczyniła – informuje Lech Łodej.
W związku z tym starosta ostrowiecki wydał decyzję o nałożeniu łącznej kary 430 tys. zł na gminę. Starostwo powiatowe nie uznało argumentu o zasiedzeniu działki przez gminę Kunów. Tę kwestię potwierdził dopiero w 2019 roku Sąd Rejonowy w Ostrowcu Świętokrzyskim. To postanowienie zobligowało wojewodę świętokrzyskiego do umorzenia decyzji o nałożeniu kary.
Z takiego obrotu sprawy cieszy się Lech Łodej.
– Batalia trwała 6 lat. Teraz w tym trudnym czasie te pieniądze są bardzo potrzebne, bo mamy ambicje, by w gminie działać – mówi Lech Łodej.
Jak dodaje, gdyby gmina musiała płacić tę karę, wiele inwestycji nie zostałoby wykonanych. To m.in. remonty dróg.