– Prezes Bertus Servaas wiedział, że planuję powrót do kraju i rozmawiam z Puławami. Ze strony Vive nie było żadnego sygnału, ale nie mam o to pretensji – stwierdził w rozmowie z Polskim Radiem Michał Jurecki, który od nowego sezonu będzie piłkarzem ręcznym Azotów Puławy.
35–letni rozgrywający przez ostatni rok występował na parkietach niemieckiej Bundesligi w zespole SG Flensburg – Handewitt. Poprzednie 9 lat spędził w Kielcach. Z drużyną Vive popularny „Dzidziuś” wygrał m.in. Ligę Mistrzów i zdobył siedem tytułów mistrza Polski.
– Rozumiem politykę kadrową kieleckiego klubu, do którego nie miałem pretensji również wtedy, kiedy rok temu odchodziłem. Chciałem wrócić do Polski głównie z powodu rozłąki z rodziną, bo w Niemczech byłem sam. W grę wchodziły właściwie tylko Puławy – wyjaśnił Michał Jurecki.
– Z Vive mieliśmy inne cele niż w przyszłym sezonie będziemy mieli z Azotami. To jest drużyna, która co roku walczy o półfinał mistrzostw Polski, o brązowy medal. Czy tak będzie ze mną w składzie? Nie chcę na razie składać, żadnych obietnic – dodał uczestnik igrzysk olimpijskich w Pekinie.
Michał Jurecki z reprezentacją Polski zdobył trzy medale mistrzostw świata – srebrny (2007) oraz dwa brązowe (2009, 2015).