– Wszystko na to wskazuje, że jesteśmy zdyscyplinowani. Raporty z okresu świat pokazują, że mieszkańcy poważnie potraktowali apel aby zostać w domu i dzięki temu mamy szansę ponownie zmniejszyć liczbę osób zarażonych – powiedział wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz.
Na razie sytuacja w naszym województwie wygląda w miarę dobrze. Na tle kraju mamy bardzo małą liczbę osób zarażonych czy przebywających w szpitalach. To m.in efekt tego, że jesteśmy odpowiedzialni za siebie i innych. Jak powiedział wojewoda, w Wielkanoc jechał z Pińczowa do Kielc i po drodze minął tylko dwa samochody. To jeden z dowodów na to, że apel zostańmy w domu został pozytywnie przyjęty.
Zbigniew Koniusz pytany o plany dotyczące uwalniania gospodarki, czyli łagodzenia rygorów związanych z pandemią stwierdził, że musimy poczekać na przemówienie premiera Mateusza Morawieckiego. Wówczas poznamy konkretne rozwiązania.
Dziś można jedno zauważyć gospodarka musi złapać oddech. Od miesiąca wiele branż jest wyłączonych. Jeżeli taki stan będzie trwał kolejne tygodnie to firmy upadną. Z medycznego punktu widzenia na razie radzimy sobie z epidemią, ale potrzebne są już rozwiązania dotyczące pobudzenia gospodarki. Wszystkie kraje czekają na ten moment i nie możemy się spóźnić, by Europa gospodarczo nas nie wyprzedziła – dodał wojewoda.