– Matury i egzaminy ósmoklasisty odbędą się nie wcześniej, niż w czerwcu – poinformował premier Mateusz Morawiecki. Dokładne daty mają zostać podane z co najmniej trzytygodniowym wyprzedzeniem. Takie decyzje zapadły po posiedzeniu rządowego sztabu zarządzania kryzysowego.
Zdaniem Kazimierza Mądzika, świętokrzyskiego kuratora oświaty, decyzja o przesunięciu egzaminów jest słuszna i odpowiedzialna.
– Może to spowodować pewne kłopoty organizacyjne, ponieważ z egzaminami wiążą się dalsze działania w edukacji, takie jak rekrutacja do szkół średnich czy nabór na studia. Lepiej jednak aby to przeprowadzić w warunkach zdrowych i bezpiecznych. Zmiana terminu egzaminów będzie korzystna także dla uczniów, którzy w tym roku do nich nie przystępują. Termin trzech tygodni, w jakim rząd poinformuje o terminie egzaminów uważam za w zupełności wystarczający – dodaje.
Kazimierz Mądzik podkreśla, że wydłużenie czasu zamknięcia szkół do 26 kwietnia, niesie konieczność dalszego prowadzenia zajęć edukacyjnych w formie zdalnej, której efekty z każdym tygodniem są coraz lepsze.
– Należy przypomnieć ponownie, że okres zamknięcia szkół nie jest czasem wolnym. Uczniowie oraz nauczyciele wykonują często więcej pracy niż w normalnym trybie nauki. Dobrą informacją jest również fakt, że wydłużony został termin pozwalający na opiekę nad małymi dziećmi, co pozwoli rodzicom na prace ze swoimi pociechami – zaznacza.
W rozmowie z Radiem Kielce, świętokrzyski kurator oświaty, stwierdził, że na ten moment jest za wcześnie by mówić o tym, czy konieczne będzie wydłużenie roku szkolnego lub skrócenie wakacji. Planowo egzaminy ósmoklasistów miały się odbyć od 21 do 23 kwietnia. Z kolei egzaminy maturalne były planowane od 4 maja.
Szkoły i przedszkola zostają zamknięte do 26 kwietnia. Na ten czas zostają wydłużone zasiłki opiekuńcze dla tych rodziców, którzy mogli dotychczas z nich skorzystać.