Targi Kielce są przygotowane do ewentualnego przyjęcia pacjentów w związku z pandemią koronawirusa. Taką deklarację złożył prezes spółki Andrzej Mochoń.
Jak powiedział targi jako jedyne w województwie dysponują olbrzymią przestrzenią. Hale są klimatyzowane. Poza tym przez bramy do wewnątrz obiektów mogą wjechać karetki i większe samochody ratownicze.
– Zapowiedziałem to sam z siebie. Dla mnie jako obywatela jest oczywiste, że skoro mamy warunki by pomóc to deklaruję, że to zrobimy – mówi.
Andrzej Mochoń ma nadzieję, że do takiej sytuacji jednak nie dojdzie.
Utrzymujący się stan pandemii koronawirusa grozi poważnym kryzysem również w branży targowej. Nie wszystkie ośrodki wystawiennicze go przetrwają. W Targach Kielce część załogi jest na zaległych lub tegorocznych urlopach, a część pracuje zdalnie. Andrzej Mochoń podkreśla, że nie są brane pod uwagę cięcia kadrowe. Dodaje, że najcenniejszą częścią Targów Kielce są pracownicy, gdyż jest to branża specjalistyczna.
– Będziemy robić wszystko, by przetrwać te kilka miesięcy, bo kiedy życie wróci do normy konkurencja będzie bardzo trudna. Wszystkie ośrodki w Europie przełożyły swoje imprezy na czerwiec lub miesiące jesienne. Dlatego wtedy będzie bardzo ważne, aby mieć profesjonalny zespół – zaznacza prezes Targów Kielce.
Targi Kielce na razie nie są w złej sytuacji. Spółce nie grozi utrata płynności finansowej. Przygotowywany jest jednak plan awaryjny, gdyby stan epidemii się przedłużał.
– Jednak jest za wcześnie, aby mówić o szczegółach – zaznacza Andrzej Mochoń.
Zdaniem prezesa branża wystawiennicza będzie wychodzić z kryzysu jeszcze przez cały przyszły rok.
Odnosząc się do tegorocznych planów Andrzej Mochoń stwierdził, że na czerwiec przełożone zostały targi Agrotech i Autostrada Polska. Jednak jest mało prawdopodobne, aby również w tym czasie było możliwe zorganizowanie imprez i dlatego brany jest pod uwagę termin jesienny.
Na razie nie jest rozpatrywana zmiana terminu zaplanowanej na początek września sztandarowej imprezy Targów Kielce, czyli Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego. Wszystko jednak będzie zależeć od tego, jak długo potrwa pandemia.