Po zawieszeniu rozgrywek z powodu pandemii koronawirusa trzecioligowi piłkarze nożni KSZO 1929 Ostrowiec trenują indywidualnie. Kiedy i czy w ogóle powrócą w tym sezonie na boiska? Nie wiadomo.
– Cała rodzina siedzi w domu. Prawie nie wychodzimy. O formę trzeba jednak dbać, dlatego rano biegamy z zachowaniem wszystkich środków bezpieczeństwa – mówi Marcin Sasal.
– Sytuacja jest bardzo trudna, bo każdy kolejny dzień potęguje trudności. Czekamy, aż będziemy mogli wrócić do normalnej pracy i normalnych zajęć – wyjaśnia szkoleniowiec „Hutników”.
Każdy z zawodników dostał plan samodzielnej pracy, z którego wykonania codziennie zdaje raport sztabowi szkoleniowemu.
Piłkarze KSZO Ostrowiec rozegrali w tym roku, podobnie jak inni trzecioligowcy, tylko jeden mecz o punkty – 7 marca przegrali u siebie z Podhalem Nowy Targ 2:3.