Starachowiccy radni sprzeciwili się prezydentowi Markowi Materkowi. Podczas dzisiejszej sesji z programu obrad zdjęte zostały punkty wpisane tam na wniosek prezydenta, a o zmiany wnosiła Jadwiga Piątek z klubu Wyborców Marka Materka.
Najwięcej emocji podczas obrad wzbudziła sprawa doposażenia kuchni w Szkole Podstawowej nr 13. Od września miała ona przygotowywać posiłki dla wszystkich przedszkoli w mieście. Taką decyzję podjął prezydent Materek już kilka miesięcy temu, a dziś rada miasta miała zdecydować o przesunięciu 200 tys. zł na doposażenie kuchni.
Ten pomysł nie spodobał się jednak mieszkańcom. Radny Sylwester Kwiecień z SLD przypomniał, że prawie 2 tys. osób podpisało się pod petycją do prezydenta i rady miasta o wycofanie się z tej decyzji. Wobec tego Jadwiga Piątek z prezydenckiego klubu radnych złożyła wniosek o wyłączenie punktu z obrad. Za takim rozwiązaniem głosował cały klub PiS i Jadwiga Piątek. Przeciw były 4 osoby, a sześcioro radnych z prezydenckiego klubu wstrzymało się od głosu.
Jadwiga Piątek mówiła o tym, że zdrowe posiłki najlepiej przygotowywać na miejscu, a ich przewożenie w termosach znacząco obniży jakość jedzenia. Może też dojść do zatrucia pokarmowego. Dariusz Lipiec z klubu Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że rada podniosła podatki. Dodatkowe wpływy wyniosą około 5 mln zł, a na pensje pracowników oświaty potrzeba około 4 mln. To oznacza, że są jeszcze pieniądze na utrzymanie kuchni w przedszkolach.
Ostatecznie punkt dotyczący doposażenia kuchni w SP 13 został zdjęty. Podobnie było z wnioskiem o pieniądze na budowę łącznika w kompleksie edukacyjnym przy ulicy Leśnej, gdzie ma się mieścić Szkoła Podstawowa nr 11 i Zespół Szkół Zawodowych nr 3.