Łukasz Sz., radny z Buska-Zdroju, który zaatakował interweniujących funkcjonariuszy, w chwili popełnienia czynu, był całkowicie niepoczytalny. Takie stanowisko przedstawili biegli psychiatrzy, którzy badali podejrzanego.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach informuje, że dzisiaj został przesłany wniosek do sądu o umieszczenie Łukasza Sz. w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym.
– Biegli wskazali, że istnieje realne i wysokie prawdopodobieństwo dokonania przez niego takich samych lub podobnych czynów – dodaje rzecznik.
Do zdarzenia doszło w maju 2019 roku w centrum Buska-Zdroju. Wówczas policjanci zostali wezwani na interwencję do jednego ze sklepów. Ze zgłoszenia wynikało, że mężczyzna grozi nożem klientowi. Po dojechaniu na miejsce funkcjonariusze przed sklepem rozpoczęli legitymowanie mężczyzny. W tym czasie z budynku wyszedł Łukasz Sz., który był wobec nich agresywny.
W związku z tym policjanci podjęli decyzję o jego zatrzymaniu. Kiedy chcieli go obezwładnić, Łukasz Sz. wyciągnął nóż i zadał dwa ciosy w plecy policjantowi. Potem został powstrzymany przez jednego ze stojących obok mężczyzn. Obrażenia funkcjonariusza okazały się niegroźne.
Łukasz Sz. usłyszał zarzut usiłowania zabójstwa funkcjonariusza oraz spowodowanie u niego obrażeń ciała.
Drugi z mężczyzn, 38-letni Łukasz W. usłyszał zarzuty kierowania wobec klientki sklepu gróźb oraz naruszenie nietykalności cielesnej policjanta. Podejrzany chwytał go za ręce i odpychał. Sprawa Łukasza W. została jednak wyłączona do odrębnego postępowania. 28 października 2019 roku zapadł wobec niego wyrok skazujący.