Na najbardziej obleganych liniach komunikacji miejskiej w Kielcach będą jeździła podwojona liczba autobusów. Pojazdy będą poruszały się jeden za drugim.
Takie przejazdy wprowadzono już na liniach 25, 34 i 54 w godzinach szczytu. Jest to związane z nowym rozporządzeniem rządu, zgodnie z którym w autobusach dostępna ma być tylko połowa miejsc siedzących. Ma to przeciwdziałać rozprzestrzenianiu się koronawirusa w komunikacji publicznej.
Jak informuje Barbara Damian, dyrektor ZTM w Kielcach, nie będzie się to wiązało ze zmianami w rozkładach jazdy.
– Dzięki temu, że na wielu kieleckich liniach ruch jest znikomy, możliwe jest bezinwazyjne przekładanie autobusów na bardziej uczęszczane linie – tłumaczy. Dodaje, że zmiany wprowadzane będą na bieżąco, w oparciu o obserwacje pracowników MPK i ZTM.
Nie obyło się jednak bez problemów. Ponadprogramowa liczba pasażerów pojawiła się na liniach podmiejskich: 27, 29, 41 i 47. Chodzi o kursy poranne, kiedy wielu mieszkańców gmin jedzie do pracy. Barbara Damian zwraca uwagę, że wprowadzenie podwójnych autobusów na tych liniach, tak jak w mieście, może być utrudnione. Jak mówi, taka decyzja musi być wpierw omówiona z wójtami gmin, do których dojeżdżają, a ci musieliby wpierw zgodzić się na płacenie dwukrotnie większych opłat za kilometr przejazdu.
ZTM informuje, że na większości linii pracownicy i kierowcy nie odnotowali przekroczenia dopuszczalnej liczby pasażerów.