Około 2,5 tys. maseczek przekazały w ciągu ostatniego tygodnia do świętokrzyskich placówek medycznych osoby skupione na portalu społecznościowym w grupie Kielce szyją maski dla medyków.
Jak informuje Katarzyna Wypych, organizatorka akcji, inicjatywa powstała z potrzeby chwili, bo maseczki to obecnie towar deficytowy.
– Chciałam, żeby osoby, które posiadają w domu maszyny do szycia pomogły naszym lekarzom, pielęgniarkom i pacjentom. Do akcji włączyły się duże szwalnie, firmy krawieckie, osoby prywatne. Tak naprawdę w akcję może się włączyć każdy, kto chce pomóc – mówi Katarzyna Wypych.
Jak dodaje, obecnie w grupie Kielce szyją maski dla medyków aktywnie działa już prawie 1,5 tys. osób.
– Osoby, które są w szpitalach decyzyjne stwierdzają, że lepsza jest ochrona dzięki szytym przez nas maseczkom, niż żadna. My szyjemy maski z podwójnej bawełny, bądź podwójnej włókniny, ponieważ pomiędzy tymi warstwami zostawiamy specjalną kieszonkę, do której szpital wkłada filtr. Jest nim zazwyczaj włóknina medyczna – dodała Katarzyna Wypych.
Maseczki trafiły już m.in. do Świętokrzyskiego Centrum Matki i Noworodka w Kielcach oraz do Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Dyminach.