Kolejne przypadki niestosowania się do zasad kwarantanny odnotowali kieleccy policjanci. Tylko w niedzielę ujawnili 10 przypadków łamania prawa.
Skrajną nieodpowiedzialnością wykazał się 43-letni mieszkaniec Kielc. W czasie, kiedy powinien przebywać w domu, stał przed blokiem.
Karol Macek z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że mężczyzna kilka dni temu wrócił z Niemiec. Został objęty obowiązkową kwarantanną i wskazał miejsce, gdzie będzie ją odbywał.
– W weekend funkcjonariusze dwukrotnie stwierdzili naruszenie przez niego zasad. Policjanci nie zastali go pod wskazanym adresem, w związku z czym próbowali ustalić miejsce jego pobytu kontaktując się z jego rodziną. W nocy z soboty na niedzielę policjanci ponownie pojawili się w rejonie wskazanego bloku i zauważyli mężczyznę, który był pod wpływem alkoholu. Oświadczył, że według niego nie podlega już kwarantannie, gdyż minęły 2 tygodnie od kiedy został objęty zaleceniami służb sanitarnych. Tymczasem funkcjonariusze sprawdzili, że na listę został wpisany dwa dni temu. Ostatecznie mężczyzna powrócił do miejsca zamieszkania – dodaje Karol Macek.
Z kolei w Suchedniowie inny mężczyzna objęty kwarantanną opuścił mieszkanie i udał się na stację benzynową po zakup alkoholu. Do zdarzenia doszło w sobotni wieczór. Jarosław Gwóźdź z Komendy Powiatowej Policji w Skarżysku informuje, że do funkcjonariuszy wpłynęło zgłoszenie, że mężczyzna nie stosuje się do zaleceń służb sanitarnych.
Kiedy policjanci pojechali do miejsca jego zamieszkania, zastali go w domu. On sam zaprzeczył, by opuszczał dom. Jednak dalsze ustalenia jednoznacznie wykazały, że kłamał. Funkcjonariusze ustalili, że nieodpowiedzialny mężczyzna był na stacji benzynowej, gdzie robił zakupy.
Za niestosowanie się do zasad kwarantanny grozi grzywna lub kara nagany. Ponadto służby sanitarne mogą nałożyć karę administracyjną w wysokości 30 tys. zł.