Do jednego z mieszkańców w Fałkowa zapukali ratownicy w kombinezonach i policjanci. Powodem wizyty było… podejrzenie zarażenia koronawirusem. Jak się okazało, mężczyzna został niesłusznie posądzony.
Do urzędu gminy zadzwonił ktoś z informacją, że do gminy wróciła z Belgii osoba, która jest zarażona koronawirusem. Jak informuje wójt Henryk Konieczny, do miejsca zamieszkania rzekomego chorego wysłana została karetka.
– Przyjechali ratownicy w specjalnych kombinezonach razem z policją. Zabrali podejrzanego na badania. Po przeprowadzeniu wywiadu Sanepid stwierdził, że nie ma podstaw do podejrzeń, a osoba wróciła do domu – mówi wójt.
Mężczyzna objęty został nadzorem epidemiologicznym. Podobnie jak kwarantanna, trwa on 14 dni.