Wszystkie restauracje, oprócz tych dowożących posiłki zgodnie z wprowadzonym przez rząd stanem zagrożenia epidemicznego są nieczynne. W Kielcach nawet te oferujące dowóz również w większości są zamknięte.
Jednak w tych, które są otwarte bez problemu można zamówić posiłek lub odebrać go na miejscu. W większości nie można go jednak spożyć w lokalu.
Zdarzają się jednak wyjątki. Jeden z właścicieli lokalu z fast foodami zapewnił, że pracownicy są poinstruowani, aby zachować bezpieczną odległość, a stoły i cały osprzęt jest regularnie czyszczony środkami bakteriobójczymi. Klienci, którzy postanowili odwiedzić restaurację mówią o rozwadze i zachowaniu względów ostrożności. Uważają jednak, że nie należy popadać w przesadę i w miarę możliwości żyć tak, jak co dzień.
– Bardziej niż przestraszeni, to jesteśmy zdenerwowani całą sytuacją. Słuchamy komunikatów sanepidu i władz, stosujemy się do nich, ale liczymy, że wszystko szybko się skończy. Życie toczy się dalej – mówią.
Jak na razie wyjątkowa sytuacja nie wpłynęła na zmiany cen w menu czynnych lokali.