Mieszkańcy bloku numer 5 na osiedlu Piłsudskiego w Busku-Zdroju są przeciwni budowie nowej wiaty śmietnikowej. Twierdzą, że obiekt zostanie zlokalizowany w bardzo niefortunnym miejscu, bo pod oknami ich mieszkań.
Mieszkańcy osiedla Piłsudskiego z problemowym śmietnikiem borykają się już kilka lat. Obecnie kontenery są zlokalizowane obok popularnej pizzerii, ale nie są zadaszone, ani ogrodzone. Mieszkańcy apelowali o działania w tej sprawie, jednak takiego finału się nie spodziewali.
Anna Bezak, przedstawicielka mieszkańców mówi, że nie zostali oni poinformowani o planach budowy śmietnika w nowym miejscu. Są oburzeni, że prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Busku-Zdroju nie konsultuje z nimi tak ważnych decyzji.
– O inwestycji dowiedzieliśmy się wyglądając z okien. Z kolei o tym, że będzie to wiata śmietnikowa poinformowali nas robotnicy, którzy wykonywali wówczas utwardzenie placu. Nikt ze spółdzielni nie kontaktował się z nami, nikt nie informował nas o takich zamierzeniach – podkreśla.
Inny mieszkaniec, Karol Kliś apeluje o zaprzestanie budowy nowego śmietnika. Jak mówi, mieszkańcy proszą jedynie, by przy starym śmietniku wybudować wiatę i dostosować go do odpowiednich wymogów.
– Dzięki temu płacilibyśmy tylko za śmieci, które sami wytworzyliśmy. Nie chcemy płacić za śmieci niewiadomego pochodzenia – zaznacza.
Z kolei Grzegorz Kielesiński zwraca uwagę na to, że umiejscowienie wiaty w tej lokalizacji, szczególnie w okresie letnim spowoduje uciążliwy odór.
– Mieszkania mogą stracić na wartości – dodaje.
Mieszkańcy obawiają się też robactwa, a nawet gryzoni. Ponadto wiedzą, że stary śmietnik znajduje się na gruncie gminnym. Proponują, aby go wydzierżawić lub zakupić. Są skłonni ponosić koszty, rozmawiać i współpracować.
Pod petycją przeciwko budowie wiaty i wstrzymaniu inwestycji podpisało się około 150 osób. Wniosek o znalezienie innej dogodnej lokalizacji trafił już na biurko prezesa.
Prezes spółdzielni nie odebrał telefonu. Jak udało nam się jednak ustalić, w najbliższych dniach mieszkańcy mają otrzymać odpowiedź spółdzielni na petycję. Z informacji Radia Kielce wynika, że spółdzielnia jest skłonna usiąść do rozmów z mieszkańcami.
Wkrótce oficjalne stanowisko spółdzielni w tej sprawie trafi także do mediów. O sprawie będziemy informować na bieżąco.