Korona Kielce może mieć nowego właściciela. Zarząd sportowej spółki prowadzi rozmowy z polskim inwestorem spoza Kielc, który mógłby przejąć akcje od obecnych niemieckich właścicieli. Niemcy są gotowi sprzedać przynajmniej połowę, posiadanych przez siebie akcji. Ostateczna decyzja ma zapaść w ciągu kilku najbliższych dni.
Prezes Korony Kielce – Krzysztof Zając nie chce zdradzić o kim mowa, zaznacza jednak, że jest to inwestor posiadający kilkunastoletnie doświadczenie w zarządzaniu klubami sportowymi. Ma być zainteresowany akcjami Korony, niezależnie od tego, w której lidze będzie występować pierwsza drużyna.
W poprawie sytuacji finansowej klubu ma też pomóc równie tajemniczy sponsor, który według słów prezesa miałby wspomagać finansowo piłkarzy przez następne trzy lata. Jego warunkiem jest jednak pozostanie Korony w ekstraklasie.
Wciąż odwleka się kwestia zwiększenia kapitału spółki. Zgodę na przeznaczenie kolejnej kwoty z budżetu miasta wyrazili radni, ale niemiecki właściciel zwleka z podobną decyzją ze swojej strony. Jak się okazuje, prezydent Kielc Bogdan Wenta nie wyklucza w związku z tym zbycia wszystkich akcji należących do miasta. Prezes Korony Krzysztof Zając jest jednak dobrej myśli i liczy na to, że całą procedurę uda się doprowadzić do końca.
– Zakładamy, że do porozumienia dojdzie i klub będzie dokapitalizowany. W przeciwnym razie przed zarządem spółki będzie stało wiele trudnych decyzji – mówi.
Najbliższe walne zebranie akcjonariuszy klubu Korona odbędzie się 16 marca.