W Skarżysku Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych przybrał formę rodzinnego pikniku z konkursami wiedzy o bohaterach. Po raz pierwszy na taką skalę zorganizowano w mieście Bieg Tropem Wilczym. W ubiegłym roku miał on bardzo kameralną formę biegu nad zalewem w Rejowie.
W niedzielę, na drugim końcu Skarżyska, na osiedlu Bór, zorganizowano biegi przełajowe. Dystans honorowy na trasie 1963 metrów i bieg główny na 6 kilometrów wyznaczone były trasą leśną, a nad jej przygotowaniem czuwali harcerze.
Michał Nowakowski, harcmistrz sandomierskiego hufca ZHR podkreślał, że zainteresowanie biegiem przerosło oczekiwania organizatorów. 150 pakietów startowych rozeszło się w błyskawicznym tempie, na starcie biegu stanęło ponad 200 osób.
Poza biegiem przygotowany był konkurs historyczny dla starszych i proste zagadki dla najmłodszych, wszystko tematycznie związane z żołnierzami podziemia antykomunistycznego. Nad konkursem czuwał Marek Jedynak z kieleckiej delegatury IPN, który także pobiegł Tropem Wilczym.
Skarżyskie spotkanie miało również charakter charytatywny, zbierane były pieniądze dla chorej Gosi. Jak mówił starosta skarżyski Artur Berus, pozwala to łączyć kilka szczytnych idei sportowych. Przypomniał, że przez lata Polska nie była w pełni wolna, a o jej niepodległość przez lata walczyli właśnie żołnierze wyklęci. Pamięć o ich dokonaniach jest obowiązkiem każdego Polaka – dodał Artur Berus.
Na uczestników czekała także żołnierska grochówka i harcerskie ognisko.