Piłkarze Wisły Sandomierz awansowali do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu okręgu, pokonując na wyjeździe IV ligowy Alit Ożarów 2:0 (0:0). Prowadzenie dla gości zdobył w 75 min. Michał Mistrzyk, a 60 sekund później wynik spotkania ustalił Jakub Janik.
– Spodziewaliśmy się trudnego meczu, bo Alit to niezła drużyna i dziś bardzo mi się podobało jak grała. Natomiast mój zespół zaprezentował się po prostu słabo. Muszę to przeanalizować z zawodnikami, bo nie może to tak wyglądać. Na szczęście zagraliśmy „na zero z tyłu”. Widać było, że obydwie drużyny męczą się na wąskim i krótkim boisku ze sztuczną nawierzchnią – podsumował trener Wisły Rafał Wójcik.
– Wisła to w końcu III ligowiec, ale ten mecz układał się dla nas dobrze do momentu kontuzji stopera, który grał dziś naprawdę świetnie. Zachowanie napastnika gości było naganne. Po zejściu obrońcy zupełnie „rozsypał się” nasz blok defensywny i sandomierzanie szybko zdobyli dwie bramki – powiedział trener Alitu, Paweł Rybus.
W ćwierćfinale Pucharu Polski na szczeblu okręgu piłkarze Wisły Sandomierz zmierzą się 15 kwietnia na wyjeździe z IV ligowym GKS Nowiny, który rozgromił Partyzanta Radoszyce 7:1.