Czy na sesjach Rady Miasta w Skarżysku zostanie odebrany głos radnym i mieszkańcom? Taki projekt pojawił się w planach dzisiejszej sesji.
Końcem demokracji określają projekt uchwały przedstawiony przez prezydenta Konrada Kröniga radni opozycyjni. Chodzi o to, że pod pozorem dostosowania się do nowych przepisów prawa nie będzie możliwości zabierania głosu przez radnych i mieszkańców w punkcie „wolne wnioski i interpelacje”. Zgodę na udzielenie głosu trzeba będzie uzyskać od przewodniczącego rady, a wszystkie wnioski będą składane pisemnie do biura prezydenta.
Zdaniem radnych opozycyjnych, w ten sposób prezydent uniknie niewygodnych dla siebie pytań i konieczności odpowiadania na nie.
Nie będą one także przekazywane podczas transmisji obrad ani też za pośrednictwem mediów. Dodatkowo, zauważają radni Prawa i Sprawiedliwości, ten projekt został umieszczony na końcu prawie 30-puntowego programu sesji, bo wówczas na sali nie ma już zazwyczaj przedstawicieli prasy i sprawa łatwiej może przejść niezauważona.
Decyzję skarżyskiej rady miasta poznamy podczas dzisiejszej sesji, choć, jak mówią radni opozycyjni, matematyka jest nieubłagana, koalicja ma w radzie 11 na 21 głosów.
Początek obrad o 9.00.