Dominik Tarczyński, świętokrzyski europoseł Prawa i Sprawiedliwości pyta dziennikarkę Monikę Olejnik, dlaczego zataja informację o tym, że jej ojciec był oficerem Służby Bezpieczeństwa PRL.
Świętokrzyski europoseł zadał to pytanie po tym, jak dziennikarka TVN24 w trakcie wywiadu z europosłem Adamem Bielanem, rzecznikiem sztabu wyborczego Andrzeja Dudy, krytykowała ustawę dezubekizacyjną i obniżenie emerytur osobom współpracującym ze Służbą Bezpieczeństwa.
W rozmowie z Radiem Kielce Dominik Tarczyński podkreśla, że jest to przykład na walkę trzeciego pokolenia UB z trzecim pokoleniem Narodowych Sił Zbrojnych.
– Nie jestem zaskoczony tym, że córka majora, który był w SB, broni esbeckich emerytur i ludzi, którzy byli na sowieckiej smyczy – dodaje.
Świętokrzyski europoseł zaznacza, iż nie liczy na to, że dziennikarka ustosunkuje się do jego pytania.
– Tak naprawdę to pytanie jest retoryczne. Monika Olejnik broni przywilejów postkomuny. Muszę nazwać rzeczy po imieniu – walka o Polskę jeszcze się nie skończyła. Tak jak miało to miejsce w latach 80. i 90., tak teraz też musimy walczyć o niepodległą Polskę z tymi, którzy są potomkami sowieckich sługusów – podkreśla.
Zdaniem Dominika Tarczyńskiego, mimo upływu lat cały czas trzeba także walczyć o prawdę historyczną i godne upamiętnianie Żołnierzy Wyklętych, a także ich rodzin, które były systematycznie niszczone przez komunistyczny aparat represji.
Monika Olejnik rzuciła się na Adama Bielana wściekła, że esbecy dostają taką samą emeryturę, jak miliony Polaków….
Opublikowany przez Dominika Tarczyńskiego Czwartek, 27 lutego 2020