Valerjan Romanovski, buski kolarz, wielokrotny rekordzista księgi Guinnessa włączył się w akcję zachęcającą do noszenia odblasków. Jak mówi, przemawia za tym jeden, aczkolwiek podstawowy – jego zdaniem – argument – „życie jest zbyt cenne, żeby je stracić w tak nierozsądny sposób”.
Dodaje, że w swoich projektach duży nacisk kładzie na bezpieczeństwo. Elementy odblaskowe nosi zawsze, szczególnie podczas nocnych treningów w Polsce. Miał je również podczas wyprawy na Syberię. Valerjan Romanovski podkreślił, że nawet jeśli ruch samochodów jest niewielki, zwraca uwagę na to, aby być widocznym, a tym samym bezpiecznym.
– Dużo też jeżdżę samochodem. W nocy o zmroku nie raz napotykam osoby, które są mało widoczne – czy to jadą na rowerze czy idą poboczem. Takie osoby zauważam w ostatniej chwili i to jest niebezpieczne, dlatego jest bardzo istotne, aby mieć na sobie elementy odblaskowe, które sygnalizują z daleka, że mamy do czynienia z osobą, która jest uczestnikiem ruchu na drodze – zaznacza.
Według kolarza, akcesoria odblaskowe najlepiej założyć na te części ciała, które są ruchome, czyli na ręce oraz na nogi. Gwarantuje to większe bezpieczeństwo.
– Ruch powoduje, że światło odbijane również się porusza. Wówczas uczestnik drogi jest bardziej widoczny, niżeli mając odblaski na elementach stałych – zwraca uwagę.
Valerjan Romanovski apeluje – dbajmy o bezpieczeństwo, nośmy odblaski, a nasze bezpieczeństwo wzrośnie kilkakrotnie.