Odpoczynek od telewizora i chęć nauczenia się nowych rzeczy – to tylko niektóre powody, dla których miłośnicy gier bez prądu przyszli do Wojewódzkiej Biblioteki Publicznej w Kielcach. W instytucji po raz 6. odbył się Wielki Bój Planszówkowy.
Chętni mieli do dyspozycji około 500 gier o różnych poziomach trudności. Oferta była skierowana zarówno do amatorów, jak i doświadczonych strategów. Marcin Obara przyszedł do biblioteki ze swoimi znajomymi. Wspólnie grali w Osadników z Catanu.
– To gra ekonomiczna, w której rozwijamy swoje państwo tak, by przeszkadzać sąsiadom – powiedział.
Bartek Lisak przyszedł pograć ze swoim synem – Wojtkiem. Jak stwierdził, dużo lepiej jest spędzić dzień z synem aktywnie, a nie przy komputerze. Najpierw poszli zwiedzić giełdę minerałów, a później wybrali się do biblioteki. Wybrali grę Speed Caps.
– Musimy układać kubeczki zgodnie z wylosowaną kartą. Potem dzwonkiem dzwoni osoba, która zrobi to jako pierwsza – wyjaśnił.