Spektakl o kobietach, z kobietami, dla kobiet i nie tylko dla nich – tak o najnowszym widowisku Teatru imienia Stefana Żeromskiego w Kielcach mówi Dagna Dywicka, jedna z grających w nim aktorek.
Premiera „Schwarzcharakterek” w reżyserii Remigiusza Brzyka odbędzie się w sobotę. Przedstawienie powstało w oparciu o teksty Martyny Wawrzyniak, która przyznaje, że temat tego tytułu jest złożony na wielu poziomach.
– W języku polskim występuje „czarny charakter” i można go kojarzyć najczęściej z rolami filmowymi, drugoplanowymi. Jest to antagonista, który walczy z bohaterem, któremu kibicujemy. Ale nie występuje coś takiego, jak „czarna bohaterka”. Schwarzcharakterka jest dla mnie grą słowną, takim przeszczepem językowym z niemieckiego, do stworzenia ciemniej, nie do końca moralnie prawidło postępującej bohaterki. Z drugiej strony te schwarzcharakterki rozumiem jako bohaterki, które wyrażają gniew. I tu pojawia się pytanie, czy można mówić o takim zjawisku, jak zbiorowy gniew kobiet, jak on się wyraża, o tym, jak kobiety są przyuczane do tego, by się nie gniewać i co się z tym gniewem dzieje, kiedy powinien nam sygnalizować jakieś nieprawidłowości. Jak to tak rozumiem – wyjaśniła.
Daria Kubisiak, dramaturg dodaje, że bohaterkami nie są wymyślone postaci. Wręcz przeciwnie, to kobiety z życia wzięte.
– Ten tytuł może sugerować jakąś superbohaterkę, ale nam zależało na tym, żeby to były kobiety z codzienności. Ten repertuar został odciążony z wysokiego, modelowego poziomu. Są to też kobiety, które każdego dnia stykają się z problemami – zaznaczyła.
Feministyczne tematy pobrzmiewają w tym spektaklu, ale jak zaznacza Daria Kubisiak, one się pojawiły nie dlatego, że są modne
– Temat jest przyniesiony przez nas. Remigiusz otworzył przestrzeń dla Martyny do napisania tego tekstu, ale też żebyśmy mogły z tym tematem pracować - tłumaczy.
„Schwarzcharakterki” – tekst napisany przez kobiety i w większości grany przez kobiety, wyreżyserował mężczyzna Remigiusz Brzyk, który w swojej twórczości z jednakowym zapałem sięga po wielką literaturę klasyczną, jak i po teksty współczesne. Wyjaśnił, że spektakl, który będzie pokazany w Kielcach, powstał z myślą o tej scenie.
– Mieliśmy robić Flannery O’Connor, ale nie dostaliśmy praw autorskich. To było jakieś półtora miesiąca przed rozpoczęciem prób. Stanęliśmy przed dylematem, co w takiej sytuacji zrobić. To jest temat Martyny – powiedział i dodał, że jego rola, jako reżysera w tym przypadku nie polega na interpretowaniu.
– Ja jestem tutaj… To jest dla mnie nowa funkcja. Ja się temu przeglądam i z całą pewnością nie jestem interpretatorem i robię wszystko, żeby nie być. Jestem tu po to, żeby przez swoją wrażliwość, intuicję, stworzyć przestrzeń do spotkania z widzami, do rozmów. Po to chodzimy do teatru, żeby się nad czymś zastanowić, usłyszeć pytania, rozwiązania na jakiś temat – mówił.
Co ciekawe, przed rozpoczęciem prac, aktorki nie otrzymały gotowego tekstu. Jak wyjaśnia Zuzanna Wierzbińska tekst był pisany na bieżąco.
– Wszystko było pisane tu i teraz. Pierwszy raz tak pracuję. Na pewno jest to odkrywcze. Tekstu uczę się praktycznie z dnia na dzień, więc jest to superprzygoda – stwierdziła.
Przyznała, że w bohaterkach można znaleźć wiele elementów zaczerpniętych z charakteru samych aktorek. Potwierdza to Dagna Dywicka.
– Najbardziej zaskakujące jest to, że Remik, choć nie znamy się z sytuacji prywatnych, tylko z pracy, zna nas tak dobrze, że dopasował pewne sytuacje do nas. Aż wstyd powiedzieć, że tak dużo odnajduję siebie w swojej bohaterce – mówiła.
Zapytana, o czym to spektakl, powiedziała: – O kobietach, z kobietami, dla kobiet i nie tylko.
„Schwarzcharakterki”, to drugi spektakl, jaki w Kielcach reżyseruje Remigiusz Brzyk. Pierwszym był „1946”, dotykający tematu pogromu żydowskiego. Premierę miał w grudniu 2017 roku. Artysta przyznał, że chętnie wracał do Kielc.
– Wspaniale się tutaj pracowało. Poruszaliśmy wtedy bardzo trudny temat, a ten wcale nie jest łatwiejszy. Ten problem jest delikatny, trzeba o nim mówić, ale wokół trzeba mieć ludzi bardzo empatycznych i mądrych, a ten teatr niewątpliwie jest uzbrojony w takie osoby. Macie wspaniały zespół, to jest świetna drużyna – podkreślił.
Premiera „Schwarzcharakterek” odbędzie się w sobotę, 22 lutego, o godzinie 19.00.