Najpierw miał być prezydentem przez cały dzień, później przez godzinę, a ostatecznie skończyło się na kilku minutach.
Tyle czasu Sebastian Michalski, przedsiębiorca z Kielc, zasiadał na fotelu prezydenta miasta. Zdobył taką możliwość dzięki aukcji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Dziś okazało się jednak, że Sebastian Michalski i prezydent Bogdan Wenta zupełnie inaczej wyobrażają sobie, jak taki dzień włodarza miasta ma wyglądać.
Prezydent Bogdan Wenta chciał, żeby Sebastian Michalski uczestniczył we wszystkich organizowanych we wtorki spotkaniach, między innymi z dyrektorami wydziałów i radnymi.
Sebastian Michalski wolał jednak rozmawiać o pomysłach na rozwój Kielc. Bardzo krótkie urzędowanie w ratuszu Sebastian Michalski podsumował konferencją prasową w sali obrad Rady Miasta.
– Prezydentem byłem tylko 7 minut. Nie udało nam się porozmawiać z prezydentem Bogdanem Wentą o pomysłach, a szkoda, bo są naprawdę ważne, są szansą na rozwój regionu. Staramy się coś zrobić w tym celu, wypadałoby chociaż posłuchać – twierdzi Sebastian Michalski.
Tomasz Porębski, rzecznik Bogdana Wenty tłumaczy, że prezydent wywiązał się ze swojej obietnicy, ale przedsiębiorca nie skorzystał z możliwości uczestnictwa w spotkaniach.
– Taką decyzję podjął pan Sebastian Michalski. Prezydent Bogdan Wenta po krótkiej rozmowie w gabinecie zaprosił go do większej sali, gdzie miały być poruszane tematy dnia. Niestety pan Michalski nie skorzystał z tego zaproszenia – mówi Tomasz Porębski.
Sebastian Michalski nie chce komentować postawy Bogdana Wenty. Jak mówi, jemu i innym przedsiębiorcom zależy na rozwoju Kielc, dlatego przyszli z pomysłami jak do tego doprowadzić. Najambitniejszym jest budowa Portu Kolejowego w Obicach. Jego zdaniem, mógłby tam powstać duży hub logistyczny, przyjmujący kontenery przywiezione przez pociągi z Chin.
Jak twierdzi Kamil Jaros, przedsiębiorca prowadzący prezentację pomysłu, pierwszym etapem budowy takiego centrum musi być przedłużenie linii kolejowej o 11 kilometrów. Koszt tej inwestycji szacuje na około 100 mln zł.
Drugą propozycję przedstawił Jarosław Kubiec, prezes firmy Mieszkanie z Pomysłem oraz członek Polskiego Stowarzyszenia Elektromobilności.
– W Kielcach powinno być znacznie więcej stacji ładowania samochodów elektrycznych. Te auta są coraz popularniejsze, ale na razie ich użytkownicy omijają nasze miasto – tłumaczy Jarosław Kubiec.
Sam Sebastian Michalski zapewnia, że nie zamierza w przyszłości kandydować w wyborach na prezydenta Kielc. Jak twierdzi, chce jedynie, żeby Kielce rozwijały się tak szybko, jak inne polskie miasta.