Policja zatrzymała 72-letniego kierowcę, który w piątek wieczorem wjechał na torowisko w Starachowicach i jechał nim około kilometra. Jak informuje Monika Żabicka, oficer prasowy starachowickiej komendy powiatowej, około godziny 19.00, będący po służbie policjant był świadkiem niecodziennej sytuacji.
Funkcjonariusz zauważył stojący na torach w dalekiej odległości od przejazdów kolejowych samochód marki seat. Policjant natychmiast o zdarzeniu poinformował dyżurnego miejscowej jednostki, który skierował na miejsce patrol i poinformował służbę kolei, aby wstrzymać ruch pociągów na tym torze. Przy aucie stał mężczyzna. Jak się okazało, jego samochód ugrzązł między szynami.
Zdezorientowanemu 72-letniemu kierowcy trudno było wytłumaczyć swoje postępowanie. Monika Żabicka dodaje, że miał on dużo szczęścia, gdyż niebawem tym torem miał przejeżdżać pociąg towarowy. Badanie alkomatem nie wykazało, aby mężczyzna spożywał alkohol, ale jego zachowanie było bardzo niebezpieczne i dlatego mundurowi zatrzymali mu uprawnienia do kierowania. O tym, czy odzyska prawo jazdy zadecyduje sąd.