Nie zostawiaj krwi na drodze – apelowali dziś policjanci, drogowcy i przedstawiciele Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach do kierowców, których spotkali na drodze wojewódzkiej w Górnie. Akcja, która co roku jest organizowana w walentynki, ma zwrócić uwagę na zachowanie bezpieczeństwa na drodze i promowanie honorowego krwiodawstwa.
Kierowcy, których zatrzymali funkcjonariusze, chwalili inicjatywę.
– Bardzo pozytywna akcja, doceniam zwłaszcza promowanie honorowego krwiodawstwa, samej zdarzyło mi się prosić innych o krew dla kogoś z rodziny – mówiła jedna z kobiet.
Kierowcy przyznawali też, że takie działania zmuszają do refleksji, tym bardziej że większości osób zdarza się czasem mocniej przycisnąć pedał gazu.
– Tylko w tym roku na świętokrzyskich drogach zginęło 13 osób, 8 z nich to byli piesi – informuje Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
Podkreślał, że na drodze giną osoby, które nie noszą odblasków, dlatego trzeba wspierać wszelkie działania promujące te elementy ochrony. Funkcjonariusz zwrócił też uwagę na to, że wiele wypadków jest spowodowanych przez ludzką głupotę.
– Niepotrzebnie się tak spieszymy, lepiej dojechać później, nić wcale – akcentował.
W akcji brali też udział drogowcy. Małgorzata Pawelec-Buras, rzecznik kieleckiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad zachęcała kierowców nie tylko do zachowania bezpieczeństwa na drodze, lecz także włączenia się w honorową zbiórkę krwi.
Olgierd Oksza-Orski, specjalista do spraw marketingu w Regionalnym Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Kielcach podkreślał, że osoby, które ucierpiały w wypadkach drogowych są drugą grupą najczęściej korzystającą ze zgromadzonej w centrum krwi.
– Pierwsza przyczyna, to leczenie pacjentów chorych onkologicznie i na to wolelibyśmy tę krew przeznaczać – mówił.
W tej chwili brakuje w regionie krwi grupy 0 minus, która jest uniwersalna. Olgierd Oksza-Orski zwrócił też uwagę na dzień, w którym jest organizowana akcja. Przyznał, że walentynki to dobra okazja, by sprawić prezent nie tylko najbliższej osobie. Oddawanie krwi daje dużo satysfakcji, a sam dar jest bezcenny.
Miłym akcentem akcji były walentynkowe upominki – lizaki w kształcie serca, a także odblaski, które otrzymywał każdy zatrzymany kierowca.