Piłkarze ręczni AZS UJK Kielce to prawdziwa rewelacja pierwszej rundy rozgrywek.
Podopieczni Tomasza Błaszkiewicza wygrali osiem spotkań, a tylko po trzech schodzili z parkietu pokonani i to wszystko jako beniaminek na zapleczu PGNIG Superligi. Jednak teraz zawodnicy podkreślają, że druga runda będzie już znacznie trudniejsza.
– Nie jesteśmy już tak anonimowi jak we wrześniu, gdy ruszała liga. Rywale już wiedzą jak gramy. Na pewno są przygotowani na naszą obronę i będą wiedzieli jak rozegrać atak. My też nie próżnowaliśmy i podczas przerwy przygotowaliśmy kilka wariantów. Do końca sezonu na pewno jeszcze nie raz zaskoczymy rywali – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce bramkarz AZS UJK Filip Jastrząb.
Inauguracja drugiej rundy nie wpadła pomyślnie dla akademików, którzy przegrali we własnej hali z liderem tabeli KPR Legionowo 30:34.
W kolejnym meczu, we wtorek, zmierzą się na wyjeździe z rezerwami Azotów Puławy.