Rozwinięcie niektórych oddziałów w szpitalach i likwidacja innych – takie działania w służbie zdrowia mogą zostać podjęte w regionie świętokrzyskim. Najpierw opracowana zostanie mapa potrzeb, która wykaże, w jakim stopniu z poszczególnych lecznic i oddziałów korzystają pacjenci.
Wojewoda świętokrzyski, wicemarszałek i konsultanci wojewódzcy z zakresu ochrony zdrowia w regionie spotkali się dziś, by omówić aktualną sytuację w ochronie zdrowia. Ustalono, że należy stworzyć mapę potrzeb. Jak tłumaczy wicemarszałek Marek Bogusławski, w tej chwili sytuacja jest bardzo nierównomierna.
– Wydaje się, że jest sporo takich oddziałów, których może być za dużo na danym obszarze, przez co obłożenie szpitali, w których funkcjonują, wynosi około 60 procent. Pokazuje to, że środki finansowe, jakie przeznaczamy na ich utrzymanie, nie są wydawane efektywnie – zaznacza.
W bliskim otoczeniu działa na przykład stosunkowo dużo oddziałów chirurgicznych czy chorób wewnętrznych. Jednocześnie innych oddziałów, w niektórych miejscach w regionie, brakuje – tak jest na przykład z laryngologią na północy województwa i neurologią na południu regionu.
Zmiany mogą dotyczyć także szpitalnych oddziałów ratunkowych. Wicemarszałek podkreśla, że funkcjonowanie dwóch jednostek w Kielcach jest konieczne, niewykluczone że przydałaby się trzecia.
– Rodzi się pytanie, czy nie jest potrzebny jeszcze jeden SOR przy szpitalu MSWiA. To podlega dyskusji, analizujemy takie rozwiązanie. O konkretnych decyzjach zdecydowanie za wcześnie, by mówić – podkreśla.
Mapa potrzeb będzie szczegółowo opracowywana w ciągu najbliższych miesięcy, powstanie być może pod koniec roku. Stanie się ona podstawą do wprowadzenia zmian w szpitalach w regionie.