Sandomierscy kryminalni wyjaśniają okoliczności niecodziennego zdarzenia, do którego doszło w miejscowym sądzie. 69-letnia kobieta przyniosła na rozprawę narkotyki i oświadczyła, że należą do jej syna.
Skierowani na miejsce policjanci zabezpieczyli 1,5 grama marihuany. Okazało się, że kobieta przychodząc do sądu, chciała usprawiedliwić nieobecność swojego syna, którego dotyczyła rozprawa i zwrócić uwagę na jego problemy z uzależnieniami.
69-latka przekazała środki odurzające i „lufkę” służącą do ich zażywania. Jej 32-letni syn będzie teraz tłumaczył się za posiadanie niedozwolonych środków.