Zbigniew S., kontrowersyjny biznesmen, który groził m.in. ministrowi sprawiedliwości Zbigniewowi Ziobrze i usłyszał 188 prokuratorskich zarzutów, pozostanie na wolności. Taką prawomocną decyzję wydał Sąd Okręgowy w Kielcach.
Sędzia Marcin Chałoński stwierdził, że tymczasowe aresztowanie można stosować, gdy istnieje uzasadniona obawa, że podejrzany będzie nakłaniał do składania fałszywych zeznań świadków lub w inny sposób utrudniał postępowanie karne.
– W tym przypadku trudno jest przyjąć, aby Zbigniew S. nakłaniał do składania fałszywych zeznań osoby wymienione w postawionych mu zarzutach. Chodzi o ministra sprawiedliwości, prokuratora krajowego, prezydenta Polski, sędziów, prokuratorów i funkcjonariuszy służby więziennej – powiedział.
Sędzia dodał, że zgromadzony w sprawie materiał dowodowy składa się przede wszystkim z własnoręcznie sporządzonych pism przez podejrzanego i publikacji w internecie.
– Oznacza to, że Zbigniew S. nie jest w stanie mataczyć, co do ich treści – dodał.
Ponadto zdaniem sądu brak jest podstaw do przyjęcia, że podejrzany spełni groźby.
– Sąd Odwoławczy miał na uwadze opinie biegłego psychiatry z października 2019 roku, z której wynika że u podejrzany jest coraz bardzie agresywny. Trzeba jednak zauważyć, że Zbigniew S. nie podejmował żadnych działań, aby spełnić swoje groźby. Zamierzał jedynie sprawić przykrość pokrzywdzonym – powiedział sędzia Marcin Chałoński.
Daniel Prokopowicz, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Kielcach, po posiedzeniu poinformował, że postanowienie sądu jest prawomocne.
– Nie będziemy z nim polemizować. Nadal będziemy prowadzili to postępowanie – powiedział.
Zbigniew S. nie przyszedł dzisiaj do sądu. Jego obrońca radca prawny Jacek Gajlikowski powiedział, że podejrzany nie wziął udział w posiedzeniu, ponieważ przebywa w szpitalu w Bydgoszczy. Dodał, że mężczyzna przeprosił pokrzywdzonych z wyjątkiem ministra sprawiedliwości i prezesa Prawa i Sprawiedliwości.
Zbigniew S. usłyszał szereg zarzutów, dotyczących przede wszystkim znieważania funkcjonariuszy publicznych m.in. prokuratorów, sędziów, funkcjonariuszy służby więziennej i policji. 14 maja 2019 roku prokurator przedstawił Zbigniewowi S. 145 zarzutów. Podejrzany nie przyznał się wówczas do zarzuconych mu przestępstw i skorzystał z prawa do odmowy składania wyjaśnień.
Zbigniew S. nie zaprzestał swojej przestępczej działalności. W związku z tym postawiono mu nowe zarzuty. Dotyczą między innymi tego, że podejrzany groził, iż zabije matkę oraz dziecko ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry. W sumie w śledztwie prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Kielcach Zbigniewowi S. zostały przedstawione zarzuty popełnienia 188 przestępstw.