24 lutego zapadnie wyrok w sprawie 20-letniego Pawła P., mieszkańca Kielc. Jest oskarżony o to, że uderzył 46-letniego mężczyznę w okolice twarzy, a powstałe obrażenia spowodowały jego śmierć. Do zdarzenia doszło w lipcu 2018 roku na kieleckiej Ostrej Górce.
Oskarżony już na początku procesu przyznawał się do tego, że uderzył mężczyznę, jednak zaprzeczył, że chciał zrobić mu jakąkolwiek krzywdę. Twierdzi, że działał w samoobronie i chciał chronić przyjaciół. Jak wyjaśnił, feralnego dnia spotkał się ze znajomymi na osiedlu. Nie spożywali alkoholu, tylko rozmawiali. W pewnym momencie podszedł do nich obcy mężczyzna, który ich zaatakował. Kiedy nieznajomy podszedł do kolegi oskarżonego z zaciśniętą pięścią, Paweł P. go uderzył. Po tym mężczyzna upadł. Młode osoby wezwały pogotowie i policję. Podjęły także akcję reanimacyjną.
Prokurator Krystian Sikora, ze względu na okoliczności sprawy i postawę oskarżonego, wniósł o nadzwyczajne złagodzenie kary oraz wymierzenie Pawłowi P. 3 lat pozbawienia wolności.
– Oskarżony nie musiał reagować w ten sposób. Wystarczyło, że np. odepchnąłby pokrzywdzonego lub zatelefonował na policję. Zagrożenie jakie stworzył nieznajomy mężczyzna było tak naprawdę potencjalne i nikomu nie wyrządził krzywdy – powiedział w mowach końcowych.
Z kolei obrońca Karol Jakubczyk wniósł o zmianę kwalifikacji prawnej czynu na łagodniejszą i ostatecznie umorzenie postępowania wobec oskarżonego.
– On stanął w obronie własnej i swoich młodszych kolegów. Były tam osoby od 15 roku życia – dodał.
Wyrok, który zapadnie w Sądzie Okręgowym w Kielcach będzie nieprawomocny. Oskarżanemu grozi dożywocie.