Pokaz iluzji zaprezentował na zakończenie ferii z Domem Kultury w Końskich, Andziej Fidziński, iluzjonista z Krakowa. Dzieci mogły dowiedzieć się jak samodzielnie wykonać niektóre sztuczki, bo artysta postanowił zdradzić kilka tajemnic.
Andrzej Fidziński zajmuje się iluzją od 40 lat, jak sam mówi, do zainteresowania się tą profesją przyczyniła się praca w wytwórni kart do gry.
– Iluzjoniści przychodzili do fabryki, ale nie zależało im, żeby kupić talię, tylko zdublować karty np. sto asów, dam i tak dalej. Pewnego razu miałem znaleźć dla jednego z nich poszukiwane karty w tzw. odpadach produkcyjnych. Potem w zamian za karty, iluzjonista pokazał mi parę sztuczek, tak to się zaczęło – mówi Andrzej Fidziński.
Opinie widzów na temat trudności niektórych sztuczek były podzielone.
– Niektóre sztuki wydawały się łatwe, ale jak próbowaliśmy, to jednak okazywało się, że jest to bardziej skomplikowane – mówi Lena.
Szymon, który chciałby zostać magikiem twierdzi, że wykonanie sztuczek nie sprawia mu kłopotu.
– Czasami myśli się, że jest bardzo trudno coś zrobić, a jak już się spróbuje, okazuje się, że to jest łatwe. Fajnie byłoby być magikiem – dodaje Szymek.
W pokazie brały udział dzieci od 7 do 14 roku życia.