Policjanci wyjaśniają sprawę martwych szczeniaków, znalezionych na jednej z posesji w gminie Pińczów. Należały one do mieszkanki Młodzaw Dużych – informuje Maciej Ślusarczyk ze świętokrzyskiej policji.
– Z naszych wstępnych ustaleń wynika, że 55-letnia kobieta w ziemi zakopała pięć szczeniaków. W rozmowie z policjantami tłumaczyła, że gdy je zakopywała już nie żyły – mówi policjant.
Jak dodaje, obecnie trwa wyjaśnianie sprawy. Funkcjonariusze czekają na opinię Zakładu Higieny Weterynaryjnej w Kielcach.
– Zwłoki zwierząt zostały zabezpieczone. Trwają badania, które wykażą czy w chwili zakopywania szczeniaki żyły, padły po urodzeniu czy doszło do ich uśmiercenia. Jeśli tak, to w jaki sposób doszło do ich śmierci? To pozwoli na dalsze prowadzenie czynności w tej sprawie – dodaje.
Jeśli okaże się, że winna śmierci szczeniaków jest 55-letnia kobieta, sprawa trafi do sądu.