O utrzymanie przeprawy promowej przez Wisłę i Dunajec zabiega burmistrz Opatowca Sławomir Kowalczyk. Istnieje bowiem obawa, że powstający w Nowym Korczynie most obniży rentowność, a przez to zagrozi istnieniu i funkcjonowaniu miejscowego promu.
Burmistrz Sławomir Kowalczyk podkreśla strategiczne znaczenie przeprawy dla mieszkańców, jak również jej aspekt historyczny, turystyczny i społeczny.
– Prom opatowiecki jest usytuowany w miejscu, gdzie znajduje się styk dwóch rzek: Wisły i Dunajca, gdzie przed 100 laty marszałek Piłsudski wykuwał naszą niepodległość. To miejsce jest symboliczne i historyczne – podkreśla.
Jak dodaje – prom, który jest stale czynny właściwie rozwiązuje problemy komunikacyjne mieszkańców gminy Opatowiec i mieszkańców Zawiśla, czyli gminy Gręboszów i okolicy.
– Przychodzą do nas mieszkańcy i goście, którzy przeprawiają się zza Wisły, żeby poruszyć ten temat. Mamy kilkanaście kilometrów do mostu w Koszycach i kilkanaście do nowo powstającego mostu w Nowym Korczynie. Te kilkanaście kilometrów to i blisko i daleko. Jeżeli jest prom to jest alternatywa, żeby się dostać na drugą stronę w przeciągu dwóch minut – podkreśla.
Po zlikwidowaniu promu w Nowym Korczynie i uruchomieniu przeprawy mostowej, prom odległy od mostu o ponad 11 km może pozostać atrakcją dla turystów. Pozwoli m.in. na dotarcie do urokliwej wsi Zalipie czy niezwykłego Opatowca. Byłby to łącznik dla rowerzystów, chcących skorzystać ze Szlaku Wiślanego, dla kierowców samochodów osobowych, chętnych zwiedzić zabytki. Jak podkreśla burmistrz, w ramach rewitalizacji Opatowca całe nadbrzeże zostanie również poddane gruntownej modernizacji.
– W tym miejscu będzie przepiękna promenada. Jedna ze ścieżek rowerowych będzie kierowała w stronę błoni opatowieckich, gdzie co roku odbywa się championat koni, na który przyjeżdża wiele ludzi zza Wisły. To miejsce w założeniu ma żyć. Chcemy, aby żyło i funkcjonowało. Jeżeli tego promu nie będzie, siłą rzeczy będzie granica nieprzekraczalna i takie miejsce z założenia mogące tętnić życiem będzie częściowo pozbawione tej możliwości przez brak przeprawy – podkreśla.
Prace przy promenadzie zaplanowano na przyszły rok. Dyskusje w sprawie wypracowania złotego środka toczą się z inicjatywy władz gminy Opatowiec i Gręboszów przy współudziale urzędu marszałkowskiego.