Po raz pierwszy w historii Pińczowa liczna grupa posłów, członków oraz sympatyków Prawa i Sprawiedliwości składała sobie życzenia, a także dzieliła się opłatkiem. Na spotkanie zorganizowane przez Zbigniewa Koniusza, wojewodę świętokrzyskiego przyszli także współpracownicy i jego przyjaciele.
Zbigniew Koniusz przypomniał, że jesteśmy w przededniu ważnych wyborów prezydenckich, które będą wymagać kolejnej wzmożonej pracy. Jak dodał, Polska potrzebuje jeszcze wielu zmian.
– Jesteście solą tej ziemi. Mimo, że nas jest tak dużo dzisiaj – to wciąż jest nas za mało. Pracujmy i nie dajmy się omamić pustymi słowami i chlebem zatrutym nieprawdą – zaznaczył.
Krzysztof Lipiec, lider świętokrzyskich struktur Prawa i Sprawiedliwości podkreślił, że spotkanie jest historyczne, bo gospodarzem województwa, który wypełnia misję polskiego rządu jest pińczowski rodak – Zbigniew Koniusz. Poseł jeszcze raz pogratulował wojewodzie i podziękował za ciężką pracę, którą wykonał w kampanii wyborczej na Ponidziu. Podziękował też działaczom z Ponidzia za bardzo dobry wynik w wyborach samorządowych. Jak podkreślił, Prawo i Sprawiedliwość odgrywa ważną rolę i dziś odpowiada za losy województwa.
– Dziękuję wszystkim mieszkańcom Ponidzia. Stanęliście na wysokości zadania. To było kontynuacją dobra, które udało nam się uczynić w 2019 roku, wzmocniony mandat zaufania dla Prawa i sprawiedliwości - powiedział poseł.
Poseł Marek Kwitek zaznaczył, że najważniejsza jest wspólnota, drużyna. Jak dodał, tylko razem można osiągnąć wyznaczone cele.
– Potrzebna jest mobilizacja, ale i dobry lider, jakim jest poseł Krzysztof Lipiec. Musimy być odpowiedzialni, rozważni, konsekwentni – dodał.
– Początek nowego roku, ale i nowej kadencji w Sejmie nie jest łatwy. To do czego się posuwa opozycja, to naprawdę często nawet my nie wyobrażaliśmy sobie, że można w ten sposób Polsce szkodzić, żeby tylko osiągnąć własne cele - zauważa.
Andrzej Bętkowski, marszałek województwa podkreślił, że wybory prezydenckie są ważne, ale równie istotni w budowaniu demokracji, państwowości są także samorządowcy. W tym obszarze PiS ma jeszcze wiele do zrobienia.
– Myślę, że te wybory samorządowe, które będziemy mieć za cztery lata, dadzą nam taką satysfakcję, że oprócz przedstawicieli naszych na szczeblu wojewódzkim, będziemy mieć ich także we wszystkich powiatach i 102 gminach, którzy będą decydowali o naszych małych ojczyznach – dodaje.
Spotkanie zakończyło się długimi rozmowami przy wspólnym stole i poczęstunku.