108. urodziny świętował Leon Kaleta, najstarszy mężczyzna z naszego regionu, major Wojska Polskiego. Do rodzinnego domu jubilata w Sobowicach w gminie Imielno z kwiatami, życzeniami oraz gratulacjami przyjechali: wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz oraz Zbigniew Huk – wójt gminy Imielno.
Podczas spotkania goście mieli okazję przekonać się, iż pan Leon nadal jest nie tylko w dobrej formie fizycznej, ale również nie zwodzi go pamięć. Ponadto bardzo interesują go lokalne sprawy.
W rozmowie z wojewodą i wójtem gminy interweniował w sprawie połączenia autobusowego pomiędzy gminą Imielno a Pińczowem, którego jak mówił mieszkańcom bardzo brakuje.
Odbierając życzenia 200 lat życia, sam życzył wojewodzie dużo sukcesów w pracy zawodowej, zdrowia oraz takiego wieku, jakiego udało mu się dożyć.
Od 8 lat panem Leonem Kaletą opiekuje się wnuczka Beata Miernicka, która zapewnia, że dziadek cały czas jest w dobrej kondycji i bardzo dużo czyta. Trochę słucha radia i sporadycznie ogląda telewizję.
Na śniadanie lubi jeść mleko z kawałkami chleba. Chociaż nadal lubi spacery, rzadziej wychodzi. Zdaniem jubilata, receptą na długowieczność jest ruch i zdrowe odżywianie się. Zamiast jazdy samochodem do pracy, poleca spacer.
Wojewoda świętokrzyski Zbigniew Koniusz nie ukrywał, iż Leon Kaleta to wyjątkowa osoba w naszym regionie. Jak mówił, pomimo swojego sędziwego wieku nadal jest bardzo światły i zainteresowany tym, co dzieje się w gminie i w Polsce. Jak dodał, dla niego zaszczytem było poznać tak wyjątkową osobę. Dlatego ma nadzieję, że jeszcze przez wiele lat będzie mógł odwiedzać pana Leona Kaletę.
Wójt gminy Imielno Zbigniew Huk powiedział, że major Leon Kaleta jest wizytówką całej gminy, dlatego ma nadzieję, że przez lata będzie mu dane świętować jego urodziny. Jak dodał, jest on świadkiem dawnych czasów, dlatego spotkania z nim są żywą lekcją historii.
Z okazji urodzin Leona Kalety mają w piątek odwiedzić go przedstawiciele wojska, natomiast w niedzielę o godz. 12.00 w kościele parafialnym w Imielnie odbędzie się msza święta w jego intencji, a potem w remizie w Sobowicach uroczyste spotkanie rodziny i przyjaciół. Na ten dzień jubilat zażyczył sobie nie tylko gości, ale również tego, aby podczas spotkania grała muzyka.
Major Leon Kaleta urodził się 1 lutego 1912 roku. Służbę wojskową pełnił w Korpusie Ochrony Pogranicza. We wrześniu 1939 roku był żołnierzem 4. Pułku Piechoty Legionów. Aresztowany trafił do niewoli sowieckiej, a później niemieckiej. Po ucieczce wrócił w rodzinne strony i wstąpił do Batalionów Chłopskich, a następnie do Armii Krajowej. Po wojnie stał się aktywnym działaczem ruchu ludowego. W latach 80. XX wieku założył we wsi Sobowice Solidarność Rolników Indywidualnych.
Ma pięć córek, dziesięcioro wnucząt, dwadzieścioro prawnucząt oraz trójkę praprawnuków.