Dwóch mężczyzn w województwie świętokrzyskim pozostaje pod nadzorem epidemiologicznym w związku z możliwością zarażenia koronawirusem. Służby sanitarne zaleciły im 14-dniową izolację w domu. To maksymalny czas wylęgania wirusa. Nakazano im również, by ograniczyli kontakty z innymi osobami.
Jak informuje Jarosław Ciura, Świętokrzyski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny, w tym przypadku nie było potrzeby izolowania ich na oddziale zakaźnym.
– By mówić o zachorowaniu muszą być spełnione trzy warunki. To kaszel, wysoka gorączka powyżej 38. stopni Celsjusza oraz kontakt z osobą zarażoną. Na razie w przypadku mężczyzn można mówić o spełnieniu tylko jednego warunku. Mogli mieć kontakt z osobami zarażonymi, co nie oznacza, że faktycznie tak było. Na razie nie ma żadnych podstaw, by ich kierować na oddział zakaźny – twierdzi Jarosław Ciura.
Jak przypomina, objawy choroby są podobne do grypy. To kaszel i temperatura powyżej 38 stopni. Jarosław Ciura zaleca, by osoby, które mogą podejrzewać, że zostały zarażone jak najszybciej skontaktowały się telefonicznie z Państwową Inspekcją Sanitarną. Wówczas otrzymają instrukcję co mają dalej robić
Jak powiedział Łukasz Szumowski, minister zdrowia, „koronawirus prędzej, czy później dotrze do Polski”. Jednocześnie zapewnił, że polskie służby sanitarne i szpitale są przygotowane na diagnostykę, opiekę i leczenie pacjentów.