Nie milkną kontrowersje po zmianie na stanowisku dyrektora Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach. Prezydent miasta powołał na to stanowisko Annę Tyszewicz-Obarę, nie przedłużając kontraktu Maciejowi Obarze. Interpelację w tej sprawie złożył przewodniczący Rady Miasta Kamil Suchański, który podkreśla, że pojawiło się wiele nieścisłości.
Zdaniem Kamila Suchańskiego niejasne pozostają przyczyny nierozstrzygnięcia konkursu na stanowisko dyrektora Muzeum Zabawek i Zabawy, który został ogłoszony 19 listopada, czyli jeszcze przed wygaśnięciem umowy z Maciejem Obarą. Radnego bulwersuje również fakt, że do mianowania Anny Tyszewicz-Obary doszło jeszcze przed podjęciem przez prezydenta decyzji o pozostawieniu konkursu bez rozstrzygnięcia. W postępowaniu wystartowały dwie osoby, w tym Maciej Obara, który zdaniem komisji konkursowej nie odpowiadał wystarczająco dobrze, aby mógł dalej pełnić swoją funkcję.
– Trudno powiedzieć czym kierował się pan prezydent i jego służby, kiedy podjął decyzję o tym, aby nie powołać chociażby na p.o. dyrektora Macieja Obary, który przez siedem lat pełnił swoją funkcję wzorowo, o czym świadczyły także wyniki licznych kontroli i audytów w placówce – dodaje.
Zdaniem Kamila Suchańskiego przy ocenie kandydatów nie uwzględniono długoletniego doświadczenia i odpowiednich kwalifikacji byłego dyrektora.
– Dochodzą natomiast do mnie sygnały, że pani Anna Tyszewicz-Obara nie spełniała warunków, aby móc przystąpić do ogłoszonego konkursu. W związku z tym powierzenie takiej osobie obowiązków p.o. dyrektora jest zaskakującą sytuacją – podkreśla.
Zastępca prezydenta Kielc Marcin Różycki podczas ostatniej sesji rady miasta stwierdził, że pierwszy konkurs na stanowisko dyrektora odbył się zgodnie z prawem i obowiązującymi procedurami. Dziś także w rozmowie z Radiem Kielce podtrzymał to stanowisko. Jak zaznaczył, nowy konkurs mający wyłonić dyrektora Muzeum Zabawek i Zabawy w Kielcach zostanie ogłoszony niebawem, nie podał jednak konkretnej daty.
Za przywróceniem na stanowisko Macieja Obarę opowiedziała się zdecydowana większość pracowników muzeum.