Kara 8 lat pozbawienia wolności grozi 30-letniemu Serhijowi F., obywatelowi Ukrainy, oskarżonemu o spowodowanie śmiertelnego wypadku, w którym zginęła 56-letnia kobieta. Do zdarzenia doszło w Strawczynku w styczniu 2019 roku.
Dziś przed sądem mężczyzna zapewniał, że żałuje tego co się wydarzyło i twierdził, że był to nieszczęśliwy wypadek. Wyjaśnienia złożone w śledztwie przeczytała sędzia Edyta Domagała. Wynika z nich, że w Polsce oskarżony zajmował się dowożeniem pracowników z miejsca zamieszkania do firmy, w której byli zatrudnieni. Był świadomy, że w służbowym busie hamulec ręczny nie był w pełni sprawny, w związku z tym pod przednie koło podkładał kamień.
– O tym, że samochód jest niesprawny, poinformowałem agencję, która nas zatrudniała. Dzień później miałem jechać do mechanika – mówił w czasie śledztwa.
W dniu, w którym doszło do zdarzenia Serhij F. wyszedł po godzinie 4.30 nad ranem do samochodu, aby go zagrzać. Gdy siedział za kierownicą, do wnętrza pojazdu zaczęły wsiadać pracownice. Jedna z nich nie mogła zamknąć drzwi przesuwnych, w związku z czym zaczęła je szarpać. Widząc to oskarżony przeszedł na drugą stronę pojazdu, aby jej pomóc.
– Próba zamknięcia drzwi przez tę kobietę prawdopodobnie spowodowała rozbujanie samochodu. Wtedy zaczął toczyć się w kierunku domu – mówił.
Próbował zatrzymać pojazd, jednak bezskutecznie.
Kiedy pojazd ruszył, jednej kobiecie udało się z niego uciec. Druga nie zdążyła. Przesuwne drzwi uderzyły ją w głowę i upadła. W wyniku poniesionych obrażeń, pokrzywdzona zmarła. Oskarżony przebywa na wolności. Kolejna rozprawa odbędzie się 6 kwietnia.