Prawie 100 budek lęgowych dla jerzyków zostało zakupionych przez samorząd gminy Kazimierza Wielka. Ptaki mają być sprzymierzeńcem w walce z plagą komarów.
Władze chcą zrezygnować z chemicznego odkomarzania i zastosować ekologiczną metodę.
Adam Bodzioch, burmistrz Kazimierzy Wielkiej podkreśla, że jerzyki są najlepszym, a przede wszystkim naturalnym sposobem zwalczania plagi komarów.
– Działania środkami chemicznymi są nieskuteczne, a ponadto szkodliwe dla środowiska i pożytecznych owadów takich jak pszczoły – tłumaczy Adam Bodzioch.
Burmistrz informuje, że jeden jerzyk zjada około dwudziestu tysięcy komarów dziennie i przypomina, że w ubiegłym roku pijące krew owady bardzo dokuczyły mieszkańcom gminy. Powodem kłopotów były majowe ulewy. Powstały po nich liczne rozlewiska, a w nich masowo rozmnożyły się komary.
Budki lęgowe jerzyków zostaną rozwieszone na przełomie kwietnia i maja. Adam Bodzioch tłumaczy, że to dlatego, aby uniemożliwić ptakom z innych gatunków ich zajęcie.
– To w tym właśnie okresie jerzyki szukają miejsca by założyć gniazdo. Jeśli zamontowalibyśmy budki wcześniej zamieszkałyby w nich inne ptaki – twierdzi.
Budki z pewnością będą zlokalizowane miedzy innymi w okolicy zbiornika retencyjnego, szpitala, oraz obiektów szkolnych.